Strona:La Rochefoucauld-Maksymy i rozważania moralne.djvu/108

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
568.[1]

Próżność, jakgdyby zmęczona swemi sztuczkami i rozmaitem przebraniem, naodgrywawszy się sama jedna wszystkie osoby komedji ludzkiej, ukazuje się z naturalną twarzą i odsłania się jako duma: tak iż, ściśle mówiąc, duma jest jawnym blaskiem i oświadczeniem się próżności.

569.

Natura obdarzona talentem do małych rzeczy jest przeciwieństwem talentu do dużych.

570.

Szczęściem poniekąd jest wiedzieć, do jakiego stopnia ma się być nieszczęśliwym.

571.

Kiedy nie znajdujemy spokoju w sobie samych, daremnie szukać go gdzieindziej!

572.

Człowiek nigdy nie jest tak nieszczęśliwy jak mniema, ani tak szczęśliwy jak się spodziewał.

573.

Niejaka przyjemność, jaką sprawia uchodzić za nieszczęśliwego, staje się nam często pociechą w nieszczęściu.

574.

Aby móc ręczyć za swoje czyny, trzebaby ręczyć za swój los.

575.

W jaki sposób moglibyśmy ręczyć za to, czego będziemy chcieli w przyszłości, kiedy nie wiemy ściśle, czego chcemy w chwili obecnej?

576.

Miłość jest dla duszy kochającego tem, czem dusza dla ciała które ożywia.

  1. Wyrażenie to jakgdyby przeczuwało Komedję Ludzką Balzaka.