Strona:KsiegaPamiatkowaMiastaPoznania332.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

nica ta pozostała w okresie wielkiej inflacji, wahając się między 12 a 18% nadwyżki. Po stabilizacji pieniądza zakłady prywatne zaprzestały bieżąco regulować płace według zmian kosztów utrzymania, gmina miejska natomiast czyniła to nadal. W warunkach takich wyrosły taryfy miejskie ponad prywatne o 35 do 40%. Dopiero w r. 1928 nastąpiło pewne wyrównanie i lekkie zmniejszenie różnicy. Mimo to są taryfy miejskie o 26 do 31% wyższe od prywatnych, nie licząc gratyfikacyj gwiazdkowych i ewtl. praktykowanego zaopatrzenia na starość. Wśród robotników zakładów prywatnych wysuwają się wysokością płac na czoło wszystkich pracownicy graficzni oraz budowlani, mający taryfy znacznie wyższe od innych zawodów.
Dla oceny wartości płac robotniczych w czasach nierównych pod względem walutowym należy uwzględnić wartość pieniądza w złocie tudzież siłę nabywczą pieniądza obiegowego w kraju. Wartość złotą pieniądza określają kursy dolara Stanów Zjednoczonych, jego wartość nabywczą zaś obliczenia kosztów utrzymania. Wskaźnik robocizny był do roku 1923 włącznie niższy niż wskaźnik kursu dolara. Ścisłe obliczenia posiadamy od grudnia 1920 r. Biorąc stan z r. 1913 jako 1, zyskujemy dla lat powojennych pewne wskaźniki, których stosunek wzajemny badamy. Jeżeli np. robocizna w r. 1913 wynosiła 1, to w grudniu 1920 r. osiągnęła poziom 47, dolar natomiast podniósł się w ilości płaconych za niego marek z 1 na 121. Znaczy to, że wskaźnik robocizny stał do dolara jak 47:121 czyli robocizna wynosiła okrągło 40% przedwojennej wartości w złocie. W r. 1921 poczyna robocizna gonić wskaźnik dolara, staje jednak w końcu roku mimo to w proporcji 340:706 czyli 50%. Potem toczyły się zmagania nieustanne, ale częściej została robocizna poza pochodem waluty niż odwrotnie. W poszczególnych miesiącach 1922 r. wahała się wartość zarobków w złocie w stosunku do waluty w granicach 30-40%, wyjątkowo zbliżała się do 50%, w końcu roku stała na 40%. Wielkie nierówności przyniósł r. 1923, zrazu stosunek 30%, w marcu przeszło 50%, w kwietniu i maju przeszło 60%, potem znowu 30%, w sierpniu i wrześniu 60%, w październiku 23%, w listopadzie i grudniu około 40%. Z małemi przeto wyjątkami nie wybiegły zarobki w latach 1921 do 1923 ponad 40% wartości w złocie. Rzecz zmieniła się radykalnie w początkach r. 1924. W styczniu osiągnęły zarobki wartość 90% w złocie, a w lutym 108% i utrzymały się potem na poziomie 104-107% do sierpnia 1924 r. włącznie. W dalszych miesiącach wyprzedzaly kurs złota i doszły w końcu r. 1924 do 127% wartości złotej płac przedwojennych. Sytuacja ta trwała aż do zachwiania się kursu złotego polskiego, t. j. do lipca 1925 r. włącznie. W listopadzie 1925 stanęły zarobki na poziomie parytetu złota. Skutkiem zniżki kursu złotego kalkulowały się w grudniu 1925 roku tylko na 80% wartości w złocie. Do maja