Strona:Książę-żebrak.djvu/18

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
—   16   —

Raz gdy zbuntowały się słonie i chciały wraz z dzikiemi słoniami uciekać, powiedziano, że zarządziła to Rama, że napewno jest czarownicą i wszelkie na nich sprowadza nieszczęścia. Postanowiono więc ją zabić i gdyby nie słoń, który trąbą swą uniósł ją z ziemi i uwiózł, padłaby ofiarą ciemnoty ludzkiej.
Słoń zawiózł ją do miasta, gdzie mieszkał jej ojciec i puścił się do lasu z powrotem.
Biedna Rama, w łachmanach, cała drżąca stanęła przed bramami miasta, prosząc o wpuszczenie i mówiąc kim jest. Nie uwierzono jej, uznano za obłąkaną czarownicę i chciano zabić.
Ale Rama ratując się ucieczką padła zemdlona u marmurowych schodów pałacu pewnego księcia, gdzie żona jego, stara księżna widząc przez okno prześladowanie nieszczęśliwej, kazała ją ocucić i do