Strona:Krwawe łzy unitów polskich 017.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

cił okrutny kat zimną wodą, a gdy ocucił, bił daléj. Niejeden z tych poniewieranych, Bogu ducha winnych nieszczęśników, zasnął na zawsze, skonał pod nahajkami.
Siłą, toporami zdruzgotali, wyłamali żołnierze rossyjscy drzwi kościoła i zniszczyli święte sprzęty katolickie.
To samo działo się w wielu innych wsiach.
Aby zmusić unitów do przejścia na prawosłaẃje, rozstawiono wojsko po wszyststkich[1] parafjach unickich, wszystkich wsiach i miasteczkach, i nakazano dostarczać mu darmo żywność. Nie pytając się, czy im wolno albo niewolno kraść i rabować cudze mienie, zabierali żołnierze wszystko, co im wpadło w ręce. Zabierali unitom krowy, cielęta, owce, wieprze, drób’, zboże, wydzierali wszystko chciwie, drwiąc z bezsilnych włościan.
Działo się to we wszystkich parafjach podlaskich. Wszystkie parafje jęczały pod obuchem dzikich okrutników.
Ale nie zrzekły się wiary przodków.




III.

Wielkiemi gromadami przybywało do parafij unickich wojsko rossyjskie, zalewając sobą wszystkie wioski i miasteczka. W każdéj chałupie mieszkało po kilku żołdaków.

  1. Przypis własny Wikiźródeł Błąd w druku; powinno być – wszystkich.