Strona:Król morza.djvu/11

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
— 9 —

znów Lidja ze swymi gośćmi na spacer i posłyszala za sobą rozmowy o rybaku, któremu księżniczka nie dotrzymała danego słowa, zachwyt nad jego odwagą i oburzenie na tę, która dotąd nie zdołała wybrać sobie małżonka.

Rybak szedł prosto ku księżniczce...
Otworzył sieć, wyjął z niej złotą bransoletę...

Doszedłszy więc do wodospadu, z którego woda wpadała z hałasem w