Strona:Król Lir (William Shakespeare) 075.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
Udało się z nim do Dowru, gdzie tuszą
Znaleźć przyjaciół dobrze uzbrojonych.
Ks. Kornwalii. Każ przyprowadzić konie swojej pani.
Goneryla. Bywajcie zdrowi, milordzie i siostro.
(Wychodzi, a z nią Edmund i orszak).
Ks. Kornwalii. Bądź zdrów, Edmundzie. — Wynajdźcie mi tego
Zdrajcę Glostera, jak złodzieja zwiążcie
I tu go stawcie. (Inni słudzy wychodzą).
Nie możemy wprawdzie
W braku form prawych odebrać mu życia,
Ale moc nasza naszemu gniewowi
Musi dać jakieś zadośćuczynienie,
Które naganić ludzie będą mogli,
Ale bynajmniej pociągnąć nas za to
Do tłómaczenia. — Ha! czy to ten zdrajca?
(Wchodzą słudzy, prowadząc Glostera).
Regana. Ten to niewdzięczny lis.
Ks. Kornwalii.Zwiążcie mu ręce.
Gloster. Co to za mowa, Miłościwi Państwo?
Co za obejście? Moi przyjaciele,
Zważcie, że u mnie jesteście w gościnie:
Nie wyrządzajcie mi takiej zniewagi.
(Słudzy wiążą go).
Ks. Kornwalii. Wiążcie go!
Regana.Mocno! O, nikczemny zdrajco!
Gloster. Nielitościwa niewiasto, ja nigdy
Zdrajcą nie byłem.
Ks. Kornwalii.Przywiążcie go tutaj
Do tego stołka. Zobaczysz, nędzniku.
(Regana targa go za brodę).
Gloster. Na miłość bogów! czyn to nieszlachetny
W najwyższym stopniu, targać mię za brodę.
Regana. Ma taki biały włos, a taki zdrajca.
Gloster. O, niegodziwa kobieto, te włosy,
Coś je nieludzko z brody mej wyrwała,
Powstaną kiedyś i oskarżą ciebie.
Jam wasz gospodarz: nie powinnibyście
Zbójecką dłonią tykać mojej twarzy.
Co wy myślicie ze mną czynić?
Ks. Kornwalii.Powiedz,
Co to za listy odebrałeś z Francyi?
Regana. Powiedz poprostu, wiemy już o wszystkiem.