Strona:Klemens Junosza - Z pola i z bruku.djvu/65

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
— 61 —

— Pierwszy raz słyszę. Skądże ci się to wzięło?
— Ot, widzisz, tak się wyśniło. Wstąp do mnie na herbatę, opowiem. Może to takie halucynacye strapionego człowieka, a może wskazówka na przyszłość. Słuchaj, Piotrusiu, czybyś ty plantował na przykład czosnek?
— Ależ, bracie, pokrzywę będę plantował tylko mi kupców daj na nią!