Strona:Klemens Junosza - Testament złotnika.djvu/6

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

bach zegaru, ani na piasku klepsydry. On idzie kiedy chce i przychodzi kiedy chce.
Głupi śpi twardo i rygluje drzwi mocno, mądry ma być podobny sowie, ptakowi nocnemu.
Dlatego, niech sen twój będzie snem ptaka na gałęzi. Usłyszysz nieraz w nocy, mocny, hałaśliwy turkot doróżki, która nagle stanie przed drzwiami twego przybytku.
Z doróżki wyskoczy człowiek któremu pilno, i zacznie targać mosiądzowy dzwonek u drzwi twoich.
Daj baczenie, czy pudło doróżki próżne, czy też w niem siedzi niewiasta.
Jeżeli siedzi, to przynosi ci 10%.
Kłamstwem plami usta swoje, który twierdzi, że interes nocny jest krzywy.
Rozum ludzki omylny jest w tym razie, bo noga człowiecza w dzień tylko omija błoto i kamienie ostre, a w nocy zmierza prosto do celu.
Bądź litościwym dla człowieka, który dla celów wysokich, nie ma dość głębokiej kieszeni, bądź litościwym dla tego, któryby chciał się bawić do dnia białego, a nie ma czemby zapłacił winiarza.
Weźmij od niego złoty zegarek z łańcuchem, i daj mu 25% wartości, i życz mu zabawy przyjemnej. Albowiem w nocy lekka złośliwość przystojną jest ustom, czyni ulgę wątrobie i wypędza humory z żółci, o czem szeroko powiada mąż w nauce lekarskiej ćwiczony.
Słuchaj synu, jak prędko odjeżdża człowiek, któremu uczyniłeś dobrze... jak warczą koła niby psy szczekające, jak raźno idą konie...
Ulżyłeś im dwie uncyje ciężaru...
Leżąc pod pierzyną, patrzaj w sufit i myśl jako dobry uczynek ma plenność soczewicy. Jako z niego wyrastają inne dobre uczynki, niby liście z drzewa wysokiego.
Tyś uczynił dobrze temu człowiekowi, ten człowiek kupi kolacyję niewieście, i uczyni jej dobrze; naleje dorożkarza spirytusem z wodą i uczyni mu dobrze; zje dobrą kolacyję i uczyni sobie dobrze — zapłaci rachunek i uczyni kupcowi dobrze, a kupiec kupi świeży towar, i uczyni wielu ludziom dobrze.
Zaiste, synu, myszy i szczury żyjące w ciemności nie mnożą się tak szybko jak dobre uczynki. Jedna przyczyna wytwarza tysiące skutków — a dla czegóż? Dlatego, żeś ty wstał w nocy, i przywdział pantofle.
Ileż dobrodziejstw przyniosły światu dwa stare pantofle twoje?...
Czyli widziałeś kiedy, synu, człowieka, który idzie z karabinem?
Czy widziałeś kiedy zająca, który ucieka. Pewnieś widział.
Synu mój, połowa świata, to ludzie z karabinami, druga połowa to zające...
Połowa świata psuje głowę nad tem, aby stworzyć prawo, druga połowa depcze, aby wydeptać ścieżki dla obejścia prawa.
Tak się dzieje od czasu, w którym pierw-