łem się odradzać. Tamto, pierwsze istnienie minęło bezpowrotnie, tamten człowiek, któremu czyniłeś tyle zarzutów odszedł, pozostawiając następcy swemu trochę doświadczenia i mnóstwo przykrych wspomnień. Wedle twego wyrażenia powracałem do zdrowia, według mnie zaczynałem nowe życie. Siły fizyczne przybywały bardzo powoli, duch wzmacniał się prędzej, złorzeczyłem niemocy, która przeszkadzała mi rozpocząć powtórne życie zaraz, natychmiast.
— Powtórne życie?
— A tak, mój kochany. Zbrobiłem postanowienie nieodwołalne. W pierwszem życiu marnowałem zdrowie, siły, czas, majątek, inteligencyę, nie robiłem nic dla drugich — w powtórnem wszystko będzie inaczej. Zdrowie i siły będę pielęgnował, majątek podniosę z upadku, inteligencyę zużyję na czytanie dzieł pożytecznych i na pracę dla ogólnego dobra. Przez czas powrotu do zdrowia, przez czas, który mi się piekielnie długim wydawał, obmyślałem wszelkie najdrobniejsze nawet szczegóły postępowania mego na przyszłość, a zaledwie pozwolono mi wychodzić, zaledwie mogłem ruszać się raźniej, natychmiast powróciłem do domu i rozpocząłem reformy.
— Jakie? zapytał pan Aleksander.
— Przedewszystkiem wypędziłem ekono-
Strona:Klemens Junosza - Powtórne życie.pdf/55
Wygląd
Ta strona została skorygowana.