za to mi płacą. Czasem stąd wpadnie kilka rubli. Nie dużo. Czy pan widzi w tem co złego?
— Nic, a nic. Handel to ważna rzecz i bardzo potrzebna na świecie, a pośrednictwo, zwane inaczej faktorstwem, także jest niezbędne... w życiu ekonomicznem. Prawda, panie Wajsfisz? zgadzasz się na to?
— Coby mi przyszło, gdybym się zgadzał? Ludzie handlowaliby tak samo, jak dziś handlują.
— Bardzo słuszna uwaga. A powiedz mi pan, dla czego, gdy który obywatel potrzebuje pieniędzy, udaje się do pana?
— Jakto on się udaje? Czy ja jestem jeden?
— Udaje się do pana, wiem o tem napewno. Niedawno jeden mój znajomy zaciągnął za pańskiem pośrednictwem pożyczkę i użalał się przedemną żeście go strasznie obdarli...
— Niech nasze wrogi wychorują to, co my obedrzemy. To jest paskudnie, to brzydko, to nieuczciwość tak mówić! My ratujemy, my pomagamy, my wyciągamy z błota i za to mówią, żeśmy obdarli!
— W każdym razie, jeżeli wierzyć temu co on twierdzi, ściągnęliście lichwiarski procent.
Abuś aż podskoczył.
Strona:Klemens Junosza - Powtórne życie.pdf/224
Wygląd
Ta strona została skorygowana.