Strona:Klemens Junosza - Powtórne życie.pdf/21

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

— Co mam się wdawać w długie wstępy, mruczał pod wąsem pan Bolesław, odrazu przystąpię do rzeczy. Ciotka jest dobra kobieta, zrozumie o co mi idzie.
List brzmiał tak:
«Kochana Ciociu! Już dawno miałem zamiar prosić, aby Ciocia raczyła zamieszkać w Rudawce i objąć zarząd mego domu, atoli różne okoliczności nie pozwalały mi zająć się zmianami, jakichby przybycie Cioci wymagało. Teraz powróciłem do Rudawki i już nie mam zamiaru wyjeżdżać, zajmę się więc natychmiast urządzeniem odpowiedniego apartamentu dla Cioci. Kochana Cioteczko, mam nadzieję, że jako osoba wolna, nie mająca obowiązków rodzinnych, nie odmówisz prośbie swego siostrzeńca. Upraszam o odpowiedź, a jeżeli ta będzie przychylną, natychmiast po Ciocię przyjadę. Przywiązany siostrzeniec».

Bolesław.

Skończywszy pisanie tego listu, właściciel Rudawki zaczął natychmiast drugi tej treści:
«Kochany Olesiu! Zawsze słyszałam od Ciebie, że źle robię — otóż chcę Cię przekonać, że jesteś w grubym błędzie i w tym celu proszę, abyś raczył przyjechać do mnie na kilka tygodni. — Wyjednaj sobie urlop, co jak sądzę, nie jest niemożliwem — i przybywaj. Dołożę starań, żebyś się nie nudził i żeby pobyt na wsi nie zapisał się źle w Twej