Strona:Klemens Junosza - Leśniczy.djvu/43

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
LEŚNICZY.
OBRAZEK WIEJSKI
PRZEZ
Klemensa Junoszę.

(Dalszy ciąg.)

Pierwszy raz w życiu pan Ludwik odezwał się szorstko do córki:
— Proszę cię, Anielciu, pamiętaj o tem, że mówisz do ojca i zostaw mnie samego.
Dziewczyna wyszła nie rzekłszy ani słowa i dopiero, gdy znalazła się w swoim pokoju, puściła wodze łzom. Tak płaczącą zastała ją ciotka Józefa, cioteczna siostra pana Ludwika, która od śmierci matki Anielci zastępowała w Magdzinie panią domu i matkowała młodziutkiej swej siostrzenicy.
Ciotka Józefa była to osoba już nie młoda, kobieta z dobrem sercem, do brata i do Anielci przywiązana szczerze, lecz po za sprawami gospodarstwa domowego nic widziéć nie chciała, a może i nie mo-