Strona:Klemens Junosza-Z papierów po nieboszczyku czwartym.pdf/78

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

nadto w karty, w niedrogie gry komersowe.
— Grywa pan w szachy, to bardzo dobrze; jest ktoś, co się z tego ucieszy.
— Amator?
— Zapalony i podobno gracz dobry; nasi panowie nie chcą z nim zasiadać do szachownicy, uważają go albowiem za zbyt silnego przeciwnika.
— Któż jest ten pan?
— Nazywa się Tobiasz Tupet.
— Pierwszy raz słyszę podobne nazwisko i przypuszczam, że człowiek, który je nosi, jest pochodzenia cudzoziemskiego.
— Jest to żyd, zobaczy go pan zapewne niedługo, gdyż sądzę, że nieomieszka przedstawić się panu.
Rozmawialiśmy jeszcze z kwadrans o rozmaitych przedmiotach, o zabawach, o łacinie, o Tobiaszu; wreszcie pożegnałem moją uczennicę i poszedłem do oficyny, ażeby w nowem mojem mieszka-