Strona:Klemens Junosza-Z papierów po nieboszczyku czwartym.pdf/48

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

łem i zapisywano mu ten tytuł w księgach meldunkowych.
I to ma swoje znaczenie i to jest do pewnego stopnia pociechą, gdyż są ludzie, którzy żadnych tytułów nie posiadają, Był-by nieboszczyk czwarty dostał napewno posadę nauczyciela w jakiej szkole prywatnej, ale nie miał nikogo, ktoby za nim przemówił, a że sam za sobą mówić nie umiał, przeto go posady mijały.
Nie powiem, żeby mnie to bardzo dotykało — pisze w swoim pamiętniku — i w ogóle, żeby mnie tego rodzaju niepowodzenie bolało. Przyzwyczajony mieć zawsze do czynienia z jednym lub z dwoma uczniami, może bym sobie nie dał rady z klasą. I istotnie, zdarzało mi się kilka razy być zaproszonym na zastępstwo nauczyciela historyi powszechnej, na pensyi żeńskiej i zawsze w takich wypadkach, wchodząc do klasy, czułem się do pewnego stopnia żenowany i mu-