Strona:Klemens Junosza-Z papierów po nieboszczyku czwartym.pdf/112

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

— Ależ kochany panie Tupecie, a jeżeli mnie nie potrzeba proszków, pigułek, ani operacyi?
— Co to nie potrzeba? Choremu wszystko trzeba, żeby był zdrów; na to jest medycyna, na to jest doktorstwo. Niech pan pamięta, jak jutro on przyjedzie, niech mu pan to wszystko powie. Na co robić ceregiele, pan może żądać. Pan ma prawo żądać za swoje pieniądze. Niech się pan upomina, ja panu każę.
— Dobrze; będę się upominał.
— I niech pan pani sędziny poprosi o to skrzydełko, koniecznie. Poprosi pan?
— Poproszę — odrzekłem, aby coś odpowiedzieć.
— Bo, jeśli pan nie ma śmiałości, a jak uważam, że pan jest delikatny człowiek, to ja mogę poprosić. Ja mogę o wszystko poprosić. Co panu nie uchodzi, podług pańskiej polityki, to mnie