Strona:Klemens Junosza-Pająki.pdf/27

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.



ROZDZIAŁ III.
Pan Izrael Meier Zwanzig robi rodzinie Hapergeldów propozycyę, nad którą dziadzio Gancpomader radzi się zastanowić.

Pewnego razu, w sobotę wieczorem, cała rodzina państwa Hapergeldów zgromadziła się przy stole. Było już po szabasie i po kolacyi, paliła się lampa wisząca nad stołem, a w wysokim lichtarzu mosiężnym, migając czerwonawym płomykiem, dogorywała łojówka.
Małżonkowie Hapergeld pili herbatę, synowie przy piecu odbywali ważną naradę w przedmiocie: jakim sposobem w czasie możliwie najkrótszym zrobić z trzech groszy rubla; córeczki przypominały sobie, co działo się w piątek na pensyi i rozmyślały, jak się może nazywać po francusku cymes z marchwi.