Strona:Klejnoty poezji staropolskiej (red. Baumfeld).djvu/202

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Ten jest u szczęścia towarzyszem w rocie,
Kto złoto może mieć zawżdy przy cnocie.
Ten szczęściem zawżdy, jako chce, harcu je,
Kto swawolną myśl w sobie opanuje.
Takiego szczęścia używa i bydło,
Gdy kto swej wolej da wolne wędzidło.
To jest fortunny, mojem zdaniem, każdy,
Który na równem dobrej myśli zawżdy....

(1567)[1].



MIKOŁAJ REJ.
MYŚLI O PRZYSZŁEM ŻYCIU.
(„Spólnego narzekania“
zakończenie).

Ale chceszli w tamten kraj na górę zajechać,
Już musisz ziemskich strojów poczęści zaniechać.
Trzeba tam subtelniejszą mieć wzory robotą,
Miarą wszytko pokryślać, rozumem a cnotą,
A nastrzępić nadzieją, wiarą a stałością,
Usznurkować nadobnie prawdziwą miłością.
Ho tam wszyscy dworzanie tych sie strojów dzierżą,
Ty świeckie obercuchy barzo je tam mierżą,
Nie najdziesz tam żadnego do pasa z kołnierzem,
Ani w bociech kowanych, ani na łbie z pierzem.
Jedno z rozkoszną myślą, a zawżdy weseli,
A nadobnem przezwiskiem zową je Anieli.
A tak, mój miły bracie, masz co czynić z sobą,
Gdy widzisz, jaką drogę pewną masz przed sobą.
Gotuj że się, jać radzę, boć o płatne idzie,
Nie daj sie światu stroić, tej nikczemnej gnidzie.
Widzisz więc, jako drugim jego bryże szkodzą,
A tam, gdzieby nie radzi, czasem je zawodzą.
A bądź gotów, jać radzę, być wszylkiego stradać,
Bo sie ani obaczysz, kiedyć każą wsiadać.
Poganiaj, poganiaj!

(1568)[2].



  1. O szczęściu i nieszczęściu. Rozdział z „Apophtegmata“ („to jest krótkie a roztropne powieści, człowiekowi poćciwemu słusznie należące“); „Apopht.“ to jeden z kilku dodatków do „Źwierciadła“ M. Reja (patrz: Przypisy str. 335).
    Własny (w staropolszczyźnie) — właściwy, prawdziwy; używie — użyje; prawie — prawdziwie, zupełnie; harcuje — kieruje; na równem — na skromnem, małem.
  2. Myśli o przyszłem życiu. Tak nazwaliśmy część wiersza, przydanego przez M. Reja na zakończenie „Spólnego narzekania na porządną niedbałość naszę“ („Źwierciadło“, cz. II), p. t. „Do tego, co czytał ty księgi“.
    Trzeba tam subtelniejszą mieć wzory robotą — Rej różnicę między światem ziemskim a niebiańskim tłómaczy czytelnikowi w tym wierszu porównaniem strojów ziemskich i „strojów“ niebiańskich („Bo już tam inych strojów, nieboże, potrzeba, kto sie bierze wyjechać z tej ziemie do nieba“); obercuchy — suknie (z niemieck.): na łbie z piérzem — z piórami na czapce; o płatne — o rzecz cenną; bryże — kroje (stroje); być wszystkiego stradać — by ci wszystko stracić przyszło (co ziemskie); wsiadać — do podróży (na tamten świat).