Strona:Kazimierz Wyka - Życie na niby.djvu/45

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
IV

Pierwszej jesieni wojennej nie znaliśmy zatem prawie wszystkich „dlaczego“. Poczuliśmy jedynie, że na głowy runął strop. Ale właśnie dlatego, że istotna proporcja klęski i jej powody docierały w stanie zamąconym, padający na głowę strop wywoływał szok, który przebiegał przede wszystkim według polskiego wymiaru klęski. Przynosił wstrząs, który nakazywał poszukiwać przyczyn we własnym domu, w jego złym politycznie i społecznie urządzeniu. I ten wstrząs byłby już pierwszej jesieni mógł uzdrowić politycznie społeczeństwo polskie, gdyby... Tych gdyby będzie wiele. Niewątpliwie jednak na krótki okres uzdrowił, a z czego uzdrowił, rozpatrzmy poprzez wspomnienia.
Powstanie niepodległego państwa polskiego w wyniku pierwszej wojny światowej było rezultatem zupełnie wyjątkowej konfiguracji politycznej. Konfiguracji, w jakiej tak kończąca się Rosja carska, jak wstrząsane klęską Niemcy cesarskie nie były zdolne wywrzeć istotnego wpływu na powstające pomiędzy nimi państwo. Kiedy ponadto po wojnie 1920 roku udało się Piłsudskiemu zrealizować częściowo kuszący go program ekspansji ku wschodowi, powstało złudzenie, że niepodległość swoją Polska międzywojenna zawdzięcza własnej sile. O decyzji partii komunistycznej w Rosji przekreślającej traktaty rozbiorowe i uznającej prawo Polski do samodzielności państwowej mało kto pamiętał. Mało też kto pamiętał o wpływie tej decyzji na politykę państw koalicyjnych wobec sprawy niepodległości Polski pod koniec pierwszej wojny światowej. Upadek Rosji carskiej rozwiązał tym państwom ręce i uwolnił od zobowiązań sojuszniczych, ale nie dlatego, ażeby naprawdę mocarstwom zachodnim zależało na sprawie tej niepodległości czy na dopełnieniu nadziei moralnych ciągnących się od stuleci. Dlatego na-