Strona:Kazimierz Przerwa-Tetmajer - Poezye T. 4.djvu/69

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Ludzie wzniesieni nad Gehennę ciała,
Nad swe Golgoty i swoje Ogrójce,
Patrzą się w trójcę
Ciszy, Przestrzeni, Światła, co w nich pała...
To co jest w duszy najwyższe, najczystsze,
Wyższe nad wszelką myśl i nad pojęcie,
Czasami tylko duszy dostrzegalne
W przepastnych wyżniach, jak motyle skalne:
Ma Wniebowzięcie...

Jestto wrócenie w niebo tryumfalne...

O Arikarno! O Eliano biała!
Niegdyś mi czysta Psyche ukazała
Rąb tego świata — wy siostry mej duszy
Wy tajemnicze, przedziwne zjawiska,
Jako na chmurze w przestworzu rzucone
Fata Morgana;
Jaw mi dajecie tego Uroczyska...
Bezpętna Wolność, wszechmierna, wszechwspólna,
Wieczna swoboda lotu, spokój wieczny,
Wieczysta tęcza blasku dookolna,
Wieczysta jasność jasności słonecznej,
Wszystkie zjawiska, cudy wszechstworzenia,
Wszystka potęga i piękność wszechbytu,
Wszechczarnoksięstwa i wszechobjawienia:
Wszystko jest źródłem wiecznego zachwytu