Strona:Kazimierz Przerwa-Tetmajer - Poezye T. 4.djvu/106

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

I nigdy nam już, nigdy ten kwiat nie odrośnie — —
Pójdziemy dalej w życie, twarz naprzód zwróciwszy
I ogłuszy nas życia wir — — zapomnim o nim.

I tylko czasem, kiedy w sercu zadrga żywszy
Krwi strumień: czasem oczy i duszę przysłonim,
Aby pomarzyć chwilę o ostatniej wiośnie...