Strona:Kazimierz Przerwa-Tetmajer - Melancholia.djvu/172

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
Z DESENZANO.

Jestem nad Lago di Garda, patrzę na góry, które coraz bardziej giną w złowrogich, sinych i różowo-sinych obłokach, i słucham, jak zdaleka burza huczy gdzieś po równinach lombardzkich. Przedemną jest woda cicha, ogromna, prawie zatoka morska. Wieczór...

Na Anioł Pański biją dzwony,
Niech będzie Marya pozdrowiona,
Niech będzie Chrystus pozdrowiony.
Na Anioł Pański biją dzwony,
W niebiosach kędyś głos ich kona...

Na Anioł Pański biją dzwony, a głos ich płynie gdzieś po wodzie, zda się, że w falach zagiętych kołysze się i płynie, coraz dalej, coraz dalej...

Na Anioł Pański biją dzwony,
W niebiosach kędyś głos ich kona...

Cudowną miałem drogę. Łąki tyrolskie mienią się od kwiatów; zieleń, czerwień, kolory żółte