Strona:Karol Ruprecht (szkic biograficzny).djvu/013

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Władysława Niegolewskiego. Zawsze tłumy te ustępowały przecież w pokoju, przekonane przez Ruprechta a ukorzone przed jego powagą i przed miłością, która tryskała z każdego jego słowa.
Oprócz pięknej wymowy, szlachetnej powagi i mężnie przebytych cierpień, już sama postawa Ruprechta obudzała dla niego korne uszanowanie. Wysokiego wzrostu, szczupły, najczęściej w długi surdut ubrany, — Ruprecht miał szczególnej piękności głowę z czołem wyniosłem i twarz, która wyrażała nieograniczoną miłość ludzi oraz niewyczerpaną dobroć. Długie czarne włosy i gęsta czarna broda odbijały żałobnie od białego, lekkim rumieńcem pokrytego oblicza, z którego łagodność i tęsknota nigdy nie schodziła. Miał on coś Chrystusowego w swojem obliczu, tak dalece, iż malarze nagabywali go niejednokrotnie, ażeby pozwolił im odmalować swój portret, jako model do obrazu, przedstawiającego Chrystusa. Ruprecht zawsze odmawiał. Oczy miał ciemne, przenikliwe, obejście zaś pełne delikatności, prostoty i szlachetnej dystynkcji, która jest cechą rzeczywistej, dobrze zrozumianej elegancji. Nigdy go nikt nie widział zbyt wesoło śmiejącego się, ale też nigdy go nikt nie widział gniewem uniesionego Swobody, spokoju w żadnym razie nie utracał, nawet wtedy, gdy był osobiście najmocniej dotkniętym i wzburzonym. Spokój Karola rozbrajał najzawziętszych na niego