Strona:Karol May - The Player.djvu/150

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

— Nietylko trudno, ale niepodobna, skoro się człowiek znajdzie w sztolni.
— Czy kopalnia ma tylko jedno wejście?
— Nie inaczej. Jest to budowla stara, założona jak się zdaje jeszcze przez hiszpańskich zdobywców. Jeśli było kiedy jakie drugie wejście, zostało prawdopodobnie już dawno zasypane.
Poprosiłem teraz, żeby mi opisał Almaden. Opis jego zgadzał się zupełnie ze słowami Hurkulesa. Skończywszy, dodał Player:
— Ale naco wam opis! Jak słyszałem, macie iść na zwiady; weźmiecie więc mnie ze sobą jako przewodnika, a ja wam pokażę wszystko lepiej, niż mogę opisać.
— Nie wezwę was ze sobą, master; obejdę się bez przewodnika.
— Nie? A przecież wyprawa nadwyraz niebiepieczna. Nie byliście tam jeszcze nigdy. Jak łatwo możecie dostać się w ręce nieprzyjaciół!
— Nie troszczcie się o mnie, master! Przebyłem szczęśliwie niebezpieczniejsze drogi. Gdybyście zostali razem ze mną złapani, moglibyście doświadczyć na własnej skórze, jak trudno uciec z Almaden. Wiem już, co chciałem wiedzieć. Jeśli to wam nie sprawi trudu, opiszcie mi położenie jaskini.
— Ach, prawda, jaskinia! Przychodzicie do Almaden z zachodu i macie przed sobą stromą ścianę skalną. U jej stóp, i prawie pośrodku, leży duży, odłamany blok skalny. Po prawej stronie była między nim a zboczem wolna przestrzeń, obecnie zasypana żwirem. Jeśli odgar-

150