Strona:Karol May - Sillan III.djvu/96

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Oto jest słowo Pana o Babelu i kraju Chaldejskim: ciągnie z północy lud, który ziemię jego obróci w pustynię, którego strzały są jako mocarza osieracającego, z których żadna się nie wróci próżno. Uciekajcie z pośrodku Babelu, a niech zachowa każdy duszę swoją, gdyż zgiełk wojenny i wielki lament jest w kraju! Rzecze Pan Zebaoth: patrz, chcę króla Babilonu dosięgnąć; zbrójcie się przeciw Babilonowi! Radujcie się głośno; jego warownie padły i mury jego załamały się. Ruszcie przeciw niemu! Otwórzcie jego śpichrze; udławcie jego bydło; otoczcie go i nie pozwólcie nikomu umknąć! Znów zaprzedał Pana; dlatego niechaj padną jego mężowie i niechaj zginą jego wojownicy. Miecz niechaj skarze Babilon i jego władców, jego wieszczbiarzy i jego możnych, jego konie i wozy i ciżbę w niej siedzącą. Jak zgładził Sodomę i Gomorę, Bóg obróci Babilon w grudę kamieni, a miasta jego w perzynę!
W jakże straszliwy sposób ziściły się te słowa proroka! Z armią 600.000 pieszych, 120.000 jeźdźców, 1000 wozów

94