Przejdź do zawartości

Strona:Karol May - Sillan III.djvu/56

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

rzał tę zuchwałość silla, miałby robotę mój batóg, i plecy tych rzezimieszków długo mogłyby jeszcze o nim opowiadać! Ale teraz, skoro mi to powiedziałeś, rozumiem już całą resztę. Sefir, ten wróg naszego poczciwego bimbasziego, znajduje się w Hilleh?
— Wpobliżu Hilleh. Kryjówka jego mieści się w zaroślach o dwie godziny drogi od miasta. Jest tam najzupełniej bezpieczny, bo niedość, że droga uciążliwa, lecz nadomiar wszyscy obawiają się straszących rzekomo duchów zamordowanych.
— Dobrze, bardzo dobrze! To mi się podoba! Ja również zacznę tam straszyć, i ukażę się jako duch. Zabiorę ze sobą jeszcze jednego ducha o skórze hipopotama. Ten duch także zacznie tam straszyć, bardzo straszyć, ale nie w wodzie, lub na brzegu, lecz na jego karku! Tak długo będzie straszył na jego karku, aż Sefir sam obróci się w ducha, w ducha żałości i skargi na cięgi, jakie ode mnie oberwie za to, że naszego kochanego bimbasziego przyprawił o stratę pieniędzy

54