Strona:Karol May - Sillan II.djvu/102

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

takie odkrycie powinno było ci przynieść korzyść i awans!
— Tak ci się tylko wydaje, ponieważ nie wiesz, w jakich okolicznościach to się stało. Dotychczas nie mówiłem o nich ani słowa. Ale teraz opowiem wszystko, chciałbym tylko wiedzieć, jak się zapatrujesz na sprawę przysięgi.
— Nie wiem wprawdzie, w jakim związku stawiasz to pytanie, ale wiem na pewno, że przysięga to rzecz święta i nie należy jej łamać za żadną cenę. Wolałbym umrzeć, niż złamać daną przysięgę.
— W takim razie muszę milczeć. Nie wolno mi nic powiedzieć, ponieważ razem z Kepekiem przysięgłem nie mówić o tem nikomu.
— Czy to naprawdę była przysięga?
— Tak.
— Złożona wobec władzy?
— Nie, wobec przemytników.
— W takim razie była to przysięga wymuszona. Czy tak?
— Tak.
— Możesz więc wyzbyć się wszyst-

100