Strona:Karol May - Przed sądem.djvu/19

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

jest tak, jakgdybym je był przeczytał, emirze! Teraz proszę cię o udzielenie mi rady. Podpis padyszacha nakazuje mi zwolnić was, z drugiej strony mam jednak rozkaz odstawienia was do Hilleh. Czy uważasz za możliwe, abym mógł sprostać jednocześnie tym dwom obowiązkom?
— Tak.
— W jaki sposób?
— Uwalniasz nas, a my jedziemy z tobą do Hilleh.
— Doprawdy?
— Tak, daję ci moje słowo.
— Twoje yrza mebni wad[1]?
— Tak.
— Przyjmuję to i proszę was, pozwólcie mi osobiście was rozwiązać!

Naskutek cesarskiego podpisubył pełen tak wysokiego szacunku dla nas, że żaden zwykły żołnierz nie powinien był nas dotknąć. Dlaczego zaniechał przeczytania legitymacyj — nietrudno było odgadnąć. Po pierwsze nie umiał, prawdopodobnie, wcale czytać, po drugie nie wiedział, jak — według przepisów — należy się

  1. Słowo honoru.
19