Strona:Karol May - Kara Ben Nemzi 3.djvu/124

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

były między sobą połączone i jak można się było dostać z jednego do drugiego.
— Przez otwory w drzwiach, zawieszone dywanami.
— A więc nie było ukrytego mechanizmu, któryby uniemożliwiał najście osób niewtajemniczonych?
— Nie.
— W takim razie były tylko dwa sekretne miejsca, a mianowicie zewnętrzne wejście i, ukryty pod paką sznurów, otwór schodów. Jakie było położenie tych trzech składów w stosunku do pierwszego?
— Ze składu głównego wchodziło się do środkowego; z prawej i lewej strony mieściły się dwa pozostałe. Środkowy sąsiadował z więzieniem, w którem nas zamknięto. Miało takie same wymiary, jak pozostałe uwad[1].
— A więc tych pięć komór tworzyło regularną figurę, składającą się z równych czworoboków, figurę w rodzaju krzyża?

— Tak. Zaraz ci to pokażę.

  1. Komora, cela.
126