Strona:Karol Marx-Walki klasowe we Francji 1848-1850 r.djvu/042

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

to ów system deptał nogami. Burżuazja przemysłowa w dni lipcowe wypisała na swym sztandarze: „tani rząd“, gouvernement à bon marché.
Gdy ta arystokracja finansowa stanowiła prawa, kierowała zarządem państwowym, rozporządzała wszystkiemi organami władzy publicznej, panowała nad opinją publiczną faktycznie i za pomocą prasy — wówczas we wszystkich sferach od dworu aż do CaféBorgne powtarzała się ta sama prostytucja, to samo bezwstydne oszustwo, ta sama żądza zbogacenia się nie przez produkcję, lecz przez zagrabianie cudzych bogactw. Na samych zaś szczytach burżuazyjnego społeczeństwa ujawniały się w sposób, co chwila wykraczający nawet przeciw burżuazyjnym prawom, niezdrowe i rozpustne chucie, w których wyrosłe z gry bogactwo znajdowało swe zadowolenie, w których rozkosz stawała się „crapuleux“ (wyuzdaną), a złoto mieszało się z błotem i krwią. Ze swego sposobu zarobkowania i ze swych przyjemności arystokracja finansowa jest niczym innym jak odrodzeniem lumpenproletarjatu na wyżynach burżuazyjnego społeczeństwa.
Niepanujące frakcje burżuazji francuskiej wołały: „Korupcja“. Lud wołał: „A bas les grands voleurs! à bas les assassins!“ (Precz z wielkiemi złodziejami, precz z mordercami), — gdy w r. 1847 na najwyższej widowni burżuazyjnego społeczeństwa odgrywały się publicznie te same sceny, które zazwyczaj prowadzą lumpenproletarjat do domów rozpusty, do przytułków i szpitalów dla obłąkanych, przed sądy, na galery i na szafoty. Burżuazja przemysłowa wi-