Strona:Karol Irzykowski - Nowele.pdf/84

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

uciążliwe pisanie może zaszkodzić, ale za to inteligentnemu i poważnemu. Ale ta hołota, która może wie, że on był dawniej ho... ho... ho... mści się nad nim, jak osły nad chorym lwem. On zaś zamiast sprawować szlachetny obowiązek kolacyonowania, musi pisać jak wół, i to naprzykład, jak teraz oto, przychylną odpowiedź na podanie swego ongiś sąsiada, pana Pomeranza, który przykupiwszy sobie z czasem jeszcze więcej ziemi, zapragnął się nazywać Pomorzańskim. Patrzcie-no! taki pan Pomeranz, herbu Cebula! może mu się zdaje, że jego przodkowie przyszli z Pomorza?
Instynktowny antisemityzm wybuchnął na chwilę w piersi pana Wyki; odrzucił na bok niedokończoną odpowiedź dla pana Pomeranza i wziął się do przepisywania innego »kawałka«, co go zaraz uspokoiło. Snuł więc dalej tę wątłą nić ambicyi, którą mu dostarczały drobiazgowe podrażnienia chwili obecnej.
Był naprzykład zły na swego sąsiada leśniczego, który go nigdy nie zapyta