wrażenie, czy idziemy tu na lep wyrafinowania autorskiego, czy jest tam coś czystszego, — chodzi mi o istotę samego wrażenia. Ono mi daje sposobność stanąć na jakiejś wyżynie, z której widzę gmach poezyi, jak błyszczy i w jakich ginie obłokach. Chcę udowodnić myśl — nie, chcę ją wypowiedzieć w ten sposób, by się stała widzialną, myśl, że poezya jest Horlą.
Każde wrażenie jest święte. Lecz są ludzie, mający tę szczególną podłość, że nie ufają swemu wrażeniu i muszą je sobie naprzód odpowiednio spreparować, małoduszne umysły niezdolne do pierwotności. Ci chcąc się otrząść z wrażenia noweli Maupassanta powiedzą: »E! to chorobliwe, on oblicza tylko na nerwy!«, bo jest to ich cechą, na wszystko, co jest właściwie zagadką matefizyczną, znaleźć jakieś słówko wyrwane z patologii, a wiadomo, że nazwa bywa zwykle grobem kwestyi. Dla nich wrażenie to jest nieprzyjemne, niewygodne, więc chcieliby je zbyć jakąś rzekomo estetyczną odrazą. Są wobec Horli tak jak pies, gdy patrzy
Strona:Karol Irzykowski - Nowele.pdf/128
Ta strona została uwierzytelniona.
