Strona:Kanclerz Jan Choiński 015.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

rzem Piotr Tomicki, pan duchowny (aż do r. 1535). Głównie drugi, który się w późniejszym wieku nie lubił wydalać z kraju, oddziaływał korzystnie na młodych dyplomatów. Mąż niezwykle pracowity, rygorysta, wprowadził do kancelaryi królewskiéj ład i wykwintą łacinę.
I jako człowiek przyświecał Tomicki swym podwładnym dobrym przykładem. Choć przebywał na dworze Bony, nie wyciągał nigdy ręki po dary i upominki, nie gonił za bogatemi synekurami, nie gromadził pieniędzy, lecz dawał hojną dłonią każdemu, kto się do niego z prośbą udał.
W ostatnim mianowicie względzie znalazł Tomicki w Choińskim gorliwego naśladowcę. I od drzwi młodego naczelnika kancelaryi królewskiéj nie odszedł nikt bez pociechy brzęczącéj.
Ponieważ Tomicki nie ruszał się chętnie z Krakowa, zastępował go Choiński w wszystkich sprawach zamiejscowych. Jako kierownik kancelaryi, pozostawał ciągle przy boku króla, jeżdżąc za nim to do Wilna, to do miast innych, lub na sejmy i sejmiki.
Kiedy Zygmunt Stary, udając się w lipcu 1526 do Gdańska, wysłał naprzód przed sobą pierwszych swych dygnitarzów: Macieja Drzewickiego, biskupa kujawskiego; Jana Latalskiego, biskupa poznańskiego; Krzysztofa Szydłowieckiego, kanclerza; Łukasza Górkę, generała wielkopolskiego; Stanisława Kościeleckiego, wojewodę poznańskiego, i Andrzeja Tęczyńskiego, wojewodę lubelskiego; jedzie z nimi i Choiński jako „primarius secretarius.“ Czynność sekretarzy koronnych pełnią przy jego boku w téj misyi: Stanisław Tarło i Mikołaj Zamoyski, kanonicy krakowscy (Acta Tomiciana, tom IX, str. 185).
Że zastępował w Gdańsku Tomickiego, dowodem list tegoż do niego, umieszczony w Act. Tomic. (tom VIII, nr. 70, str. 150). W liście tym prosi Tomicki Choińskiego, aby wstawił się do króla za Janem Niempez, mówiąc przytém wyraźnie: ponieważ działacie w naszém imieniu przy Jego Królewskiéj Mości (quum nostro nomine apud Majestatem suam agetis, accomodabitis, agatis tamen diligenter, rogamus et optime valeatis).
Zaledwo wrócił z Gdańska, udaje się znów Choiński w r. 1527 jako komisarz rządowy (nuntius ad conventus particulares) na sejmiki: proszowski i wiślicki (Metr. Koron. ks. 40, str. 350). Na akcie odnośnym wymieniono już jego nową godność, mianowicie probostwo poznańskie (praepos. posnan.), które uzyskał prawdopodobnie zaraz po powrocie z Gdańska.
Jeszcze tego samego roku, w czerwcu, jedzie Choiński z poselstwem do Ołomuńca razem z Andrzejem, biskupem płockim, Szydłowieckim, kanclerzem i Janem Tarnowskim, kasztelanem sandeckim. Czynność sekretarza pełnił przy nim w téj misyi pan świecki, Wieczwiński, kasztelan płocki.
Wróciwszy do domu z zagranicy, przenosi się z miasta do miasta, odprawiając po drodze sprawy Królestwa. Z tego czasu, z dnia 7 listopada 1527 r., przechował się w tajnych archiwach królewieckich