Strona:Kajetan Sawczuk - Pieśni Kajetana Sawczuka.djvu/17

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Hej, wstaniesz, wstaniesz, nic nie złamie
Hej, nic nie złamie ducha sił.
Wstaniesz i w górę wzniesiesz ramię,
Duch wolny wiecznie będzie żył!

Czas naprzód bieży niby woda,
Nie wraca bujnej fali szum;
Ty rzeszo wolnych duchów młoda,
Pocoś się zbiegła w liczny tłum?

Czy was tajemne budzą echa?
Czy Bóg w was wstąpił, czyli czar?
Czy w cud zmieniona ziemia Lecha,
Zalana mrowiem widm i mar?

O jutrznio złota, czasie złoty, —
Jak wolno dziejów zegar bił!
To ducha ludu pierwsze wzloty;
Dziś próba naszych młodych sił.

Nie tajne nas budziły jęki,
Nie mar tumany, szepty ech,
O, nas zbudziły duszy męki:
Światła dla naszych chcemy strzech.

Nie mar rozkazy wiodły w drogę,
Nas żądza czynu pędzi w bój,
Więc idźmy zwalczać siły wrogie,
O wyzwolony tłumie mój!







Wszystko śpiewa.


Hej, dziś wszystko we mnie śpiewa,
Dziś wesela czas!
Jasne słońce, jasne drzewa,
Duch się cieszy, serce śpiewa
Do wiosennych kras.
A bo któżby gardził śpiewem,
Zkądby się brał gniew —
Gdy świat dyszy Bożym wiewem.
Precz ze smutkiem, troską, gniewem