Strona:Juljusz Verne-Podróż podziemna.pdf/243

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Wtedy profesor wziął się na sposób. Porwał go za ucho i krzyknął po włosku: Jak nazywa się ta miejscowość?
— Stromboli — odpowiedział chłopak i uciekł, co mu sił starczyło.
A więc byliśmy we Włoszech. Co za piękna podróż z Islandji do Włoch. Ale ten kompas zdradziecki.
— Nic łatwiejszego do zrozumienia, — rzekłem.
W czasie wstrząsu igła obróciła się na północ, jednem słowem zepsuła się.
W godzinę potem dobrnęliśmy do portu San Vicenzio.