Strona:Juljusz Verne-Podróż podziemna.pdf/208

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

wreszcie jego postać wyrażała ogromne zdumienie.
Znajdował się przed nieprzeliczonem zbiorowiskiem różnych nieznanych badaczom zwierząt przedpotopowych, krokodyli, potworów wszelakiego gatunku.
Można sobie wyobrazić, co za okrzyk wyrwał mu się z piersi, gdy naraz spostrzegł na tem grobowisku ludzką czaszkę.
— Axelu! Axelu! głowa ludzka!
— Głowa ludzka! — powtórzyłem niemniej zdziwiony.
— Tak, mój chłopcze! Ach wy badacze, czemuż nie jesteście tutaj, gdzie ja jestem? Otto Lidenbrock!