Strona:Juljusz Verne-Podróż podziemna.pdf/089

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

fantastycznym bohaterem ze skandynawskiej mitologji.
Odurzony wprost byłem wspaniałością pagórków, i zapomniałem o przepaściach, w które pogrążyć się byłem zmuszony.
Ale wkrótce wrócony zostałem do rzeczywistości, gdy profesor i przewodnik zeszli się ze mną na szczycie.
Stryj mój, obracając się ku zachodowi, wskazał dłonią lekki obłok i rzekł: — Grenlandja!
— Grenlandja? — zawołałem.
— Tak, jesteśmy oddaleni od niej o trzydzieści pięć mil, a podczas odwilży, białe niedźwiedzie przybywają na lodowcach do Islandji.
Ale to nas nie obchodzi. Jesteśmy na wierzchołku Sneffels, oto dwa szczyty: jeden na południu, drugi na północy.
Jan nas objaśni, jak nazywa się ten, na którym teraz stoimy.
— Scartaris.
Stryj mój wytłomaczył mi wtedy z tryumfem:
— Jesteśmy na kraterze!...
Krater Sneffels wyglądał na obaloną czarę bez dna, mającą pół mili obwodu.
Można sobie wyobrazić, co dziać się mu-