Strona:Juljusz Verne-Podróż naokoło świata w ośmdziesiąt dni.pdf/206

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
— 206 —

— A kiedy nadejdzie drugi? — spytał Fogg.
— Wieczorem.
— Ach! — odpowiedział spokojnie niewzruszony dżentelmen.


ROZDZIAŁ XXXI.
Opóźnienie pana Fogga. Jazda na łodzi łyżwowej.

Pan Fogg opóźnił się o dwadzieścia godzin.
Passepartout, który był przyczyną tego, rozpaczał. Zrujnował on swego pana!
W tej chwili podszedł Fix do pana Fogga i patrząc mu wprost w oczy, rzekł:
— Czy rzeczywiście opoźnienie jest duże?
— Dwadzieścia godzin.
— A jeśliby nie zaszła ta awantura z Indjanami?
— Miałbym dwanaście godzin do rozporządzenia.
— A więc opóźnienie równa się tylko ośmiu godzinom?
— Tak jest.
— Wiem, że panu idzie o to, żeby być na czas, otóż możnaby zaraz pojechać saniami.