Strona:Juljusz Verne-Podróż naokoło świata w ośmdziesiąt dni.pdf/162

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
— 162 —

przyjechał dzień przedtem do Jokohamy. Pan Fogg zabrał się więc do odszukania swego służącego. Był w konsulacie, w biurach, ale nikt nie wiedział, co się z nim stało.
Przebiegłszy wszystkie ulice Jokohamy, zrozpaczony, wszedł do budy cyrkowej.
Nie poznałby napewno w tem przebraniu swego służącego, ale Passepartout, leżąc na wznak z głową do góry wzniesioną, spostrzegł swego pana na galerji. Z opowiadań pani Andy dowiedział się Passepartout, że Fix towarzyszył im w podróży, i że jedzie z nimi dalej.
Na samo imię Fixa, Passepartout nawet nie drgnął.
Postanowił nie mówić jeszcze nic o nim, przyznał się tylko do palenia opjum w palarni i prosił pan a Fogga o przebaczenie.
Pan Fogg wysłuchał obojętnie opowiadania, potem kazał mu iść i kupić sobie odpowiedniejsze ubranie.
Po upływie godziny Passepartout ukazał się przebrany, już bez skrzydeł i nosa sztucznego.
Parowiec, wiozący podróżnych z Jokohamy do San Francisko należał do Towarzystwa „Pacyfic Mail steam“ i nazywał się „Generał Grant“.
Pasażerów było na nim bardzo dużo, przeważnie Anglików i Amerykan.