Strona:Juljusz Verne-Podróż naokoło świata w ośmdziesiąt dni.pdf/159

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
— 159 —

Japończycy są najzręczniejszymi i najbieglejszymi akrobatami w sztukach.
Jeden np. trzymając w ręku wachlarz i kawałki papieru, obracał niemi tak zręcznie, iż wywoływały złudzenie, prawdziwych motyli i kwiatów.
Drugi z błękitnego dymu wypuszczanego ze swej fajeczki, wypisywał pochlebne wyrazy dla publiczności.
Trudno opisać wszystkie nadzwyczajne sztuki, pokazywane w cyrku japońskim, ale najważniejszą z nich miała być scena, zatytułowana „Długonosy“, nieznana dotąd i niebywała.
Te Długonosy tworzyły związek specjalny pod rządem bożka Tengu.
Ubrani jak bohaterowie wieków średnich, na ramionach mieli olbrzymie skrzydła.
Ale wyróżniało ich od wszystkich dotąd znanych clownów to, że mieli ogromne nosy.
Nosy te były bambusem, długim na pięć, sześć i dziesięć stóp, jedne proste, drugie krzywe, tamte znów do góry zadarte.
Dwunastu długonosych leżało na plecach, a koledzy ich wyprawiali różne skoki na ich nosach.
Na zakończenie przedstawienia oznajmiono publice, że ukaże się ludzka piramida, z pięćdziesięciu Długonosych złożona. Miał to być tak zwany wóz Jaggernota.