Strona:Juliusz Verne - Wśród lodów polarnych (1932).pdf/157

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

nocny będzie ostatnim etapem odkryć geograficznych, ze względu na piętrzące się, prawie nieprzezwyciężone przeszkody.
— Niema przeszkód nieprzezwyciężonych, zawołał Hatteras, trzeba tylko posiadać mniejszą lub większą siłę woli, oto wszystko!
— Panie Clawbonny, może zechce nam pan opowiedzieć coś szczególnego o tym biegunie, do którego dotarliśmy z taką trudnością.
— Przedewszystkiem, kochany Johnsonie, biegun jest jedynym punktem nieruchomym na kuli ziemskiej.
— Co prawda, nie można tego dostrzec.
— Jest to jednak faktem. Ziemia odbywa ruch wirowy, około swej osi w ciągu 24 godzin. Końce tej osi przechodzą przez biegun północny i południowy. Otóż obecnie znajdujemy się na jednym krańcu tej osi, koniecznie nieruchomym, czyli nie poruszamy się, gdy tymczasem mieszkańcy każdego punktu równika odbywają 396 mil francuskich na godzinę.
— A przytem nie męczą się? pytał Bell.
— Bynajmniej!
— Czy oprócz ruchu wirowego ziemia nie ulega jeszcze obrotowi około słońca? wtrącił Johnson.
— Owszem ulega jeszcze ruchowi postępowemu, który dokonywa się w ciągu jednego roku.