Strona:Juliusz Verne - Gwiazda Południa.pdf/81

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
– 73 –

To prawdziwe chińskie zdanie ostatecznie uleczyło Liego.





ROZDZIAŁ VII.
Katastrofa.

Dwa miesiące minęły, a w kopalni Cypryana ani jednego nie znaleziono dyamentu.
Z każdym dniem praca kopacza bardziej wstrętną mu się stawała, uważał ją po prostu za grę hazardową, o ile nie można dzierżawić dużej kopalni i postawić w niej do pracy 12 kafrów.
Pewnego ranka Cypryan wysłał Matakita i Bardika z Tomaszem do kopalni, a sam pozostał w chacie, aby odpisać na list Pharamonda Barthes.
Przyjaciel inżyniera był bardzo zadowolony ze swoich przygód myśliwskich. Zdążył do tej pory zabić 3 lwy, 16 słoni, 7 tygrysów i niezliczoną ilość antylop i żyraf, nie licząc drobnej zwierzyny do użytku kuchni upolowanej. Kończył zaś list wezwaniem, aby Cypryan rzucił wstrętny Griqualand i wziął udział w jego wycieczce do Limpopo, z której sobie obiecywał wiele przyjemności.