Strona:Juliusz Verne - Gwiazda Południa.pdf/61

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
— 53 —

Niech się kłopocze o swych poddanych angielskich, ale my anglikami być nie chcemy!
W przekonaniu, iż Afryka jest dość dużą, aby nam niepodległą zapewnić ojczyznę, opuściliśmy Przylądek i powędrowaliśmy na północ, w głąb dzikiego kraju. Nazwano nas boerami czyli chłopami, Voortrekkerami t. j. pionerami.
Zaledwieśmy, ciężko pracując, zapewnili sobie niezależne istnienie, już rząd angielski rości pretensye do nas, jakbyśmy byli angielskimi poddanymi.
To było przyczyną wielkiej naszej emigracyi w 1833 r. Na nowo opuściliśmy wszyscy kraj przez nas uprawiany i, zabrawszy na wozy naczynia domowe i narzędzia, puściliśmy się w głąb pustyni.
W owym czasie przestrzeń kraju Natal była prawie bezludną, bo krwiożerczy król tamtejszy Tchaka, prawdziwy Attyla zuluski, wymordował około miliona ludzi. Działo się to pomiędzy rokiem 1812 a 1828. Dziki następca jego Dingaan pozwolił nam jednakże założyć w swym kraju siedziby, w miejscowości, gdzie obecnie wznoszą się miasto Durban i port Natal.
Wiadomo jednak było, że podły Dingaan zamyślał nas złupić, gdy praca nasza przyniesie owoce. Każdy też uzbrajał się jak mógł