Strona:Juliusz Verne - Bez przewrotu.pdf/222

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

że armata dwudziestosiedmio kil. wzięta była za podstawę jego obliczeń.
Skutkiem tego miejsce zostało naprzód obrane na wysokości stu stóp na odwrotnej południowej stronie łańcucha, u stóp którego roztaczają się płaszczyzny w dal niezmierzoną. Nic tu nie mogło stanąć na przeszkodzie pociskowi, gdy się wzniesie w krainy nadpowietrzne z armatniego kanału, prześwidrowanego we wnętrzu Kilimandżoro.
Z największą dokładnością i ciężkim mozołem wydrążono ową galeryę. Ale urządzenie świdrów łatwo przyszło prezesowi Barbicane, gdyż są to względnie machiny proste i nie trudno było wprowadzić je w ruch zapomocą powietrza ścieśnionego gwałtownym spadkiem wód w górach. Następnie dziury, wywiercone temi narzędziami, zostały napakowane meli-melonitem. Ten potężny materyał wybuchowy mógł z łatwością rozsadzić skałę, która nadto musiała wytrzymać straszliwe ciśnienie gazu Lecz wielkość i grubość góry Kilimandżoro zabezpieczały od wszelkiego uszkodzenia i pęknięcia wewnętrznego.
Otóż tedy tysiące robotników, dozorowanych przez owych dziesięciu majstrów, którzy ze swej strony znajdowali się pod gienialnem kierownictwem prezesa Barbicane, zabrało się z taką gorliwością i zrozumieniem do rzeczy, że dzieło zostało pomyślnie w niespełna sześć miesięcy ukończone.