Strona:Juliusz Verne-Przygody trzech Rossyan i trzech Anglików w Południowej Afryce.djvu/131

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

się, postanowili w osadzie téj przez kilka dni wypocząć, a oprócz tego dowiedzieć się jakichś nowin z Europy. Pół roku minęło, jak opuścili brzegi rzéki Pomarańczowéj, a zagłębieni w pustyni Afryki południowéj, nie mieli związków z światem ucywilizowanym. W Kolobeng, osadzie dosyć znacznéj, głównéj stacyi misyonarzy, mogli znowu nawiązać nić zerwaną z Europą. Karawana wypocznie tam po tylu trudach i będzie mogła odnowić swoje zapasy.
Głaz niewzruszony, stojący na szczycie wzgórza, miał posłużyć jako oznaczający punkt, na którym roboty przerwano; od niego postanowiono rozpocząć dalsze prace. Szérokość jego geograficzną oznaczono ściśle. Pułkownik, mając zapewniony w ten sposób punkt stały, kazał wyruszyć w pochód ku Kolobengowi.
Europejczycy przybyli do téj osady dnia 22 sierpnia, nie doznawszy najmniejszego wypadku.
Kolobeng składa się z gromady chat krajowców, ponad któremi wznoszą się zabudowania stacyi misyonarskiéj. Wieś ta, oznaczona na niektórych mapach imieniem „Litubaruba“, niegdyś nazywała się „Lepelole“. W tém miejscu, w r. 1840, przepędził kilka miesięcy Livingstone, dla obznajmienia się z obyczajami Beszuanów, noszących w tych stronach Afryki nazwisko Bakainów.
Misyonarze przyjęli nadzwyczaj gościnnie członków komisyi naukowéj i oddali do ich rozporządzenia wszystkie środki pomocnicze, jakie znajdowały się w tym kraju. Widać tam jeszcze było dom Livingstona w tym stanie, w jakim go oglądał myśliwiec Baldving, gdyż Boerowie, napadłszy to miejsce w r. 1852, nie uszanowali pamiątki wielkiego podróżnika.
Astronomowie zaledwie rozgościli się w domu szanownych ojców, zaczęli się zaraz dopytywać o nowiny z Europy. Przełożony nie mógł zaspokoić ich ciekawości; od pół roku żaden kuryer nie przybył do misyi, lecz oczekiwano chwili przybycia krajowca, przynoszącego depesze i nowe dzienniki, o których nadesłaniu przed niedawnym czasem donoszono od górnéj Zambezy. Według zdania ojców, kuryer nie mógł opóźnić się w drodze więcéj jak tydzień. Tyleż właśnie czasu uczeni umyślili po-