Strona:Juliusz Verne-Przygody trzech Rossyan i trzech Anglików w Południowej Afryce.djvu/072

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

drzewo odosobnione, leżące w odległości mniéj więcéj dziesięciu mil, na małém podniesieniu ziemi; widać je było doskonale, tak z południowo-wschodniego, jak z północno-zachodniego końca podstawy, z punktów, na których pułkownik kazał wbić dwa pale. Astronomowie najprzód wymierzyli kąt, który pomienione drzewo tworzyło z punktem południowego końca podstawy; do pomiaru użyto kątomiaru Bordy, zastosowanego do prac geodezyjnych. Dwie lunety tego przyrządu tak były wymierzone, że oś optyczna jednéj padała na północno-zachodnią kończynę podstawy, drugiéj zaś na drzewo samotne, znajdujące się w stronie północno-wschodniéj: rozsunięcie ich wskazywało odległość kątową, rozdzielającą te dwa punkty. Zbyteczną byłoby rzeczą dodawać, że przyrząd ten, wyrobiony z osobliwszą dokładnością, dozwala obserwującemu sprowadzać omyłki do najdrobniejszych rozmiarów. W saméj istocie, omyłki przez powtarzanie kilkakrotne pomiarów, dają się wzajemnie kontrolować i znosić. Inne téż instrumenta, jak podziałki, libelki, węgielnice, grundwagi, przeznaczone do zapewniania przyrządom horyzontalnego położenia, nic do życzenia nie pozostawiały. Komisya posiadała cztery kątomiary koliste; dwa z nich służyć miały do obserwacyj geodezyjnych, jak zdejmowanie kątów, które miano mierzyć; dwa drugie, ustawione prostopadle, do obrachowywania wysokości gwiazd, a więc do wyszukania choćby tylko w ciągu jednéj nocy szerokości stacyi, z dokładnością przybliżoną drobnego ułamku sekundy.
Przy pracy takiéj doniosłości, jak wymierzanie łuku południkowego, niedosyć było otrzymywać wartość ścisłą każdego kąta z tworzących trójkąt geodezyjny, ale nadto w pewnych przerwach mierzyć wysokość gwiazd w zenicie, wysokość dla każdéj stacyi odmienną.
Prace rozpoczęto 24 kwietnia. Pułkownik Everest, Michał Zorn i Mikołaj Palander, obliczali wartość kąta, jaki kończyna południowo-wschodnia tworzyła z drzewem, gdy tymczasem Mateusz Strux, William Emery i sir John Murray przenieśli się na