Strona:Juliusz Verne-Hektor Servadac cz.1.djvu/009

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.




ROZDZIAŁ I.

Hrabia: „Oto moja karta.“ — kapitan: „Oto moja.“




— Nie, kapitanie, nie mam usposobienia ustąpić panu miejsca!
— Ubolewam nad tem, panie hrabio, ale usposobienie pana nie zmieni mojego.
— Czy tak?
— Tak.
— Muszę jednak zrobić panu uwagę, że pod względem daty jestem niezaprzeczenie starszy!
— A ja odpowiem, że w podobnej materyi starszeństwo nie może nadawać żadnego prawa.
— Potrafię zmusić pana do ustąpienia mi, panie kapitanie.
— Nie zdaje mi się, panie hrabio.
— Sądzę, że szpada...
— Ani nawet pistolet...
— Oto moja karta!
— Oto moja!
Po tych słowach, które sypały się jak ciosy przy fechtunku, dwie karty wizytowe zostały wymienione między dwoma przeciwnikami.
— Na jednej było wypisane: