Strona:Juliusz Verne-500 milionów Begumy.djvu/010

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

obiegł już miasto, zwiedził szpital, wrócił do swego hotelu i odczytał w głównych dziennikach londyńskich sprawozdanie z memoryału, który przed paru dniami podał był na wielkim kongresie międzynarodowym hygieny; był to memoryał o »przyrządzie do rachowania ciałek krwi«, którego doktór był wynalazcą.
Przed nim, na stoliku zasłanym białym obrusem, stała taca, a na niej kotlet doskonale usmażony, filiżanka wonnej herbaty i kilka owych grzanek z masłem, które kucharki angielskie tak doskonale przyrządzają, dzięki małym bułeczkom dostarczanym im na ten cel przez piekarzy.
— Tak — powtarzał — niepodobna zaprzeczyć temu, że dzienniki angielskie doskonałe są!.. Mowa wice-prezydenta, odpowiedź doktora Cicogna z Neapolu, szczegółowe wyjaśnienie mego memoryału, wszystko to żywcem schwycone, odfotografowane.
— Głos ma doktor Sarrasin z Douai. Szanowny kolega mówi po francusku. Słuchacze przebaczą mi — rzekł na wstępie — że pozwalam sobie używać tutaj języka tego; ale jestem pewny, że lepiej oni rozumieją po francusku; aniżeli ja potrafiłbym mówić po angielsku.
— Pięć szpalt małym drukiem!.. Nie wiem prawdziwie które lepsze, sprawozdanie w Ti-