Strona:Juliusz Bandrowski - Najnieszczęśliwsi.djvu/13

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
Zofja Górska.

Myśl ta nie dawała już spoczynku sercom szlachetnym, na niedolę ludzką czułym.
Dotąd niezapomniana w ich gronie ś. p. Zofja Górska, tak przedwcześnie zmarła dla tylu nieszczęśliwych, odnajdywała ich coraz więcej. Między tymi szczególniejszą litość zmarłej obudziła niejaka Głowacka. Dawna służąca większych domów, jako jedyny wielu lat służby dorobek, wyniosła rozlaną na całe przedudzie ranę. Bez grosza, nie mogła nigdzie znaleźć