Strona:Jerzy Byron-powieści poetyckie.pdf/75

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

»Ho! kto ty?« — »Salem! Waszej jestem wiary.[1]

355 
Emirze, widzę, że wieziesz towary;

Widzę, że wóz twój jest ciężko ładowny,
Ostrożnie wieziesz: musi być kosztowny.
Może do portu śpieszysz dla noclegu?
Jestem przewoźnik: mam łódkę u brzegu«.

360 
»Zgoda, rzekł emir, pośpieszaj, czas nagli.

Odbijem cicho; nie rozpinaj żagli,
Niech leżą zwite; wiosłami uderzaj,
I szybko, cicho, popod brzegiem zmierzaj,
I wieź nas prosto, pomiędzy opoki,

365 
Tam, na sam środek najgłębszej zatoki...

Teraz odpocznij. Dobre masz ramiona:
Podróż i zręcznie i prędko skończona.
Lecz ona? zacznie podróż dalszą, z której...«[2]
............

Rzucili w wodę...
............

370 
Ciężko plusnęło i powoli tonie,

Rozstąpiły się wkoło szklane błonie.
Zważałem ciężar: dziwnie mi się zdało...
Ruszył się — pewnie morze nim ruszało.

  1. w. 354. Salem — »Aleikum Salem znaczy: pokój z tobą. Chrześcijan pozdrawiają słowem Ohuzlarola: szczęśliwa droga; albo chairolsun, sabah chairolsun: daj Boże zdrowie, dzień dobry« (M.). Oryg. B. »Salam aleikum! aleikum salam!«: pokój niech będzie z tobą! niech będzie z tobą pokój! — to powitanie użyte bywa tylko wobec wiernych; wobec chrześcijan: Urlarula: szczęśliwej podróży, albo: saban hiresem, saban serula: dzień dobry, dobry wieczór, a czasem: »niech cię czeka szczęśliwy koniec«, są najczęstszemi pozdrowieniami«.
  2. w. 368. Lecz ona? — W oryg. niema wzmianki, że jest to kobieta; wogóle to miejsce w oryg. znacznie silniejsze robi wrażenie: »nasz bieg odbył się zupełnie prędko, a przecież jest to najdłuższa podróż, jak sądzę, dla kogoś, co...«