Strona:Jerzy Byron-powieści poetyckie.pdf/445

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Pod drzewem westchnień samotnie usiędziem
I smutnej skargi smętnie słuchać będziem;

255 
Pójdziem na wzgórza, usiądziem na darnie

I będziem patrzeć na walczące marnie
Bałwany morza z olbrzymiemi skały,
Co odtrącają słupy z piany białéj.
O! jak to pięknie! O! jak ci szczęśliwi,

260 
Co z życia walki wyszli cali, żywi,

I teraz lubią patrzeć na tę wojnę,
Gdzie, oprócz morza, tak wszystko spokojne!
Nawet ocean czasem lubi ciszę.
Gdy księżyc fale do snu ukołysze.

II
265 
Grobowe kwiaty będziemy zrywali,

Będziem jak nieba mieszkance weseli;
Potem w szumiącej zanurzym się fali,
Potem na darniów wypoczniem pościeli;
Potem na członki wilgocią błyszczące

270 
Będziem olejki wylewać pachnące,

I kwiecie z mogił rycerzy, grobowe,
Spleciem na wianek i włożym na głowę.
Lecz noc się zbliża, i Moa nas woła,[1]
Słychać już pieśni i widać już tańce;

275 
Świecą na łące pochodnie, kagańce,

Przy ogniach pląsa drużyna wesoła.
I my też będziem w tym tańcu się kręcić,
Będziem weselem pamiątkę dni święcić,
Nim Fidżi w konchę zatrąbił, gdy w łodzi[2]

280 
Pierwszy raz fala nam wrogów przyniosła;

Przez nich — o! biada — kwiat poległ nam młodzi,
Przez nich nam niwa burzanem porosła,
I znikła rozkosz, co serce zachwyca,
Błądzić z kochanką przy świetle księżyca.

  1. w. 273. Moa — nazwa na oznaczenie stolicy w danej wyspie.
  2. w. 279. Fidżi — archipelag z 250 wysp, odkryty w r. 1643 przez Tasmana; od r. 1874 pod protektoratem Anglji.